Transport morski drobnicowy? Jak go zrealizować?
Na pewno każdy z nas widział statek wypełnionymi po brzegi kontenerami, które pływają po całym świecie, ale czy każdy wie na czym polega transport morski drobnicowy?. Transport morski w kontenerach to najbezpieczniejszy sposób transportu dla naszych towarów: nie zaleje go woda, nie zniszczy wiatr, nie uszkodzi się o inny ładunek. Jednak co mamy zrobić, jeśli chcemy zamówić np. na próbę małą ilość towaru? Załóżmy, że nasze zamówienie to jedna do trzech palet, i chcielibyśmy użyć do transportu najmniejszy kontener morski, czyli 20’DV. Do takiego kontenera możemy załadować 10-11 palet w zależności od wymiarów. Nikt nie chce przecież płacić za transport tzw. powietrza.
Co można wtedy zrobić? Z pomocą przychodzą nam wówczas firmy konsolidacyjne.
Transport morski drobnicowy
Firma konsolidacyjna zbiera towary od kilku klientów, którzy akurat chcą przetransportować przesyłki paletowe lub kartony luzem na tej samej trasie. Kilku załadowców dostarcza towar do wskazanego przez agenta magazynu, w którym towar jest ładowany do jednego kontenera, zamykany, plombowany i pełny transportowany do portu. Po dopełnieniu wszelkich formalności kontener jest ładowany na statek i płynie do portu docelowego. Po przybyciu na miejsce kontener jest transportowany do magazynu agenta, gdzie następuje jego rozformowanie. Po wyładunku przesyłki podlegają odprawie celnej, a następnie rozjeżdżają się do swoich odbiorców w różnych lokalizacjach.
Tak zorganizowany transport morski drobnicowy (lub inaczej transport LCL – Less than Container Load) umożliwia klientom zamawianie mniejszej ilości towaru i nieponoszenie kosztów transportu całego kontenera. Przed wysyłką przesyłka zostaje przez agenta zmierzona i zważona, a koszty transportu zostają przeliczane wg wskaźnika WAGA / MIARA. Płacimy tylko za przestrzeń, którą ten ładunek zajmuje w kontenerze (wyrażoną w metrach sześciennych CBM) lub za wagę – w zależności która wartość jest wyższa.
Transport morski drobnicowy – ryzyka z nim związane
Jakie mogą być minusy takiego transportu? Niestety jeśli port wypłynięcia lub port przeznaczenia jest mało popularny, czasem musimy się uzbroić w cierpliwość i poczekać aż zbierze się minimalna liczba ładunków do konsolidacji. Nasz klient czekał kiedyś 3 tygodnie na załadunek i wypłynięcie kontenera z bardzo niszowego portu. Niestety w tym wypadku alternatywami są albo opłacenie kosztów transportu pełnego kontenera, albo transport drogowy palet do odleglejszego, bardziej popularnego portu, jeśli w danym kraju jest taki port.
Drugim niebezpieczeństwem, które musimy wziąć pod uwagę, jest uszkodzenie towaru. Oczywiście w każdym magazynie pracownicy dbają z największą starannością o nasze przesyłki, ale niestety różnego rodzaju uszkodzenia się zdarzają. Aby zmitygować to ryzyko, najlepiej odpowiednio zabezpieczyć towar, tj. zapakować w kartony, które po ułożeniu na paletę powinno się ostretchować. Jeśli nasz ładunek ma nieregularne kształty, dobrze jest umieścić go w skrzyni lub paleto-skrzyni.
Aby zminimalizować ryzyko strat związanych z uszkodzeniem towaru, warto taką przesyłkę dodatkowo ubezpieczyć. Klienci decydują się znacznie częściej na ubezpieczenie ładunków drobnicowych, niż transportów pełno-kontenerowych. Takie ubezpieczenie jest wyliczane od wartości towaru, a koszt jest przeważnie na przystępnym i akceptowalnym poziomie.
Jeśli chcesz wycenić transport morski drobnicowy wypełnij krótki formularz. Wystarczy podać wielkość przesyłki i wagę aby szybko otrzymać ofertę.